Sztuka waporyzacji.
Koła i czas… sama nazwa czyni bezwarunkowych kochanków modyfikacje mechów a piękne przedmioty drżą ze szczęścia.
Tutaj nie jesteśmy już w branży vaping, ale w królestwie, w którym kształtuje ręka rzemieślnika, gdzie gesty artysty tłumaczą to, co nosi w głowie i sercu. Alchemiczne miejsce, w którym materia przekształca się w inteligencję, zanim stanie się obiektem.
Ostatni z gigantów nie ma się czego obawiać. Jest to gatunek, który nie jest zagrożony wyginięciem, bo tysiące estetów czuwa nad tym, aby ten, który rodzi piękno własnymi rękami, mógł to robić do końca swego przeznaczenia.
Spotkanie z Sébastienem Lavergne, mistrzem rzemiosła, uczy nas, że czas nie zmienia pasji. Wyjaśnia je i czyni bardziej namacalnym. Prostota człowieka i niezmienna wola rzemieślnika to dwa południki, wokół których narysowane są modyfikacje mechów wczoraj i jutro. W cennym momencie.