Most Wanted
Par
Para Prowansji
Kompletna gama dwóch bardzo wyrazistych miętówek, dwóch bardziej dyskretnych, dwóch aromatów opartych na owocach i wreszcie dwóch dobrych smakoszy.
Właśnie odkryłam nową gamę e-liquidów i całkowicie się zakochałam...
Okazuje się, że producent rezyduje w moim dziale i bardzo uprzejmie zgodził się otworzyć przede mną drzwi swojego legowiska alchemika. Odwiedziłem więc dla Was to laboratorium z, wyznaję, wielkim szczęściem!
Jest to mały biznes typu „rodzinny”, wszystko jest rzemieślnicze, nie ma maszyn przemysłowych. A jednak nie zadzieramy ze zdrowiem i bezpieczeństwem, jak pokazują poniższe zdjęcia. Ani odrobiny kurzu, wszystko jest czyste i uporządkowane, dalekie od wyobrażenia Épinal, które można by mieć w laboratorium rzemieślniczym, w którym wszelkiego rodzaju probówki i retorty ocierają się o słoiki wypełnione oczami ropuchy lub mandragory!
Oto uspokajające zdjęcia:
Butelki są starannie napełniane ręcznie. Etykiety są również naklejane ręcznie, a dozowanie każdego przepisu jest skrupulatnie przeprowadzane...
Ta gama jest czysto francuska ze 100% zweryfikowanymi produktami, w tym glikolem propylenowym pochodzenia roślinnego i nieropnego.
Żałuję tylko i zgodzicie się ze mną, że jest to bardzo samolubne 😈 jest to, że to laboratorium nie sprzedaje się osobom, ale tylko profesjonalistom. Tak więc e-liquidy Vapeurs de Provence znajdziesz tylko w sklepach internetowych lub stacjonarnych.
Charakterystyka e-liquidów z tej serii:
Znalazłem cenę w sklepie: 11.90 euro za 20ml, czyli 0.591 euro za mililitr! Produkt jest zatem na poziomie podstawowym na poziomie cenowym. Jest to zatem doskonała dodatkowa wiadomość, którą można przypisać Vapeur de Provence, pokory związanej z rzemiosłem. Dawki są w 6, 12 lub 18 mg nikotyny dla proporcji PG/VG 50/50.
Kondycjonowanie:
Marka wykorzystuje bardzo eleganckie butelki z czarnego szkła, które doskonale chronią drogocenny płyn przed światłem. Wyposażone są w plastikową nasadkę ze szklaną pipetą oraz końcówkę igłową.
Każda butelka nosi swoją nazwę, nazwę asortymentu oraz nazwę laboratorium. Znajdujemy również proporcje PG / VG, dawkę nikotyny, nie zapominając o pieczęci nienaruszalności. Dlatego jesteśmy na opakowaniu, które flirtuje z górną częścią koszyka, aby uzyskać asortyment, który wyświetla zawartą cenę.
W przypadku przestrzegania prawa, bezpieczeństwa, zdrowia i religii:
Każda butelka posiada bezpieczeństwo dla dzieci, wyraźny piktogram i wypukłe oznaczenie dla osób niedowidzących.
Wszystkie składniki soku są ściśle wskazane na etykiecie. Nie ma alkoholu, nie ma olejków eterycznych, ale zwracamy uwagę na obecność wody podaną na etykiecie. Do tej pory niewiele badań wyjaśnia nam ten temat, ale ogólnie mówiąc, że drogi oddechowe, a płuca w szczególności, są środowiskami wodnymi, mamy prawo sądzić, że nie jest to najgorszy element, jaki możemy wapować. Jest to oczywiście osobista refleksja i bez wątpienia w niedalekiej przyszłości nauka przyjrzy się ewentualnym zagrożeniom, jeśli takie istnieją.
Płyny są zgodne z certyfikatami HALAL, ale przyznaję, że nie wiem czy są KOSZERNE.
Inicjały laboratorium są duże na etykiecie, wraz z numerem telefonu do obsługi klienta, a numer partii jest wyraźnie rozpoznawalny.
Nie możemy być lepsi pod względem bezpieczeństwa i z zadowoleniem przyjmuję pragnienie producenta dotyczące przejrzystości, które pokazuje, że nawet jako mała jednostka rzemieślnicza możemy bardzo dobrze zrozumieć kwestie zdrowia i bezpieczeństwa związane z rozwojem e-papierosów we Francji. Dobra robota panowie!
Najbardziej poszukiwany asortyment:
Jak widzieliśmy, butelka jest trzeźwa, przyjemna i dystyngowana i doskonale pasuje do nazwy serii i produktu. Inspiracją są wyraźnie „wrogowie publiczni” USA z okresu Dzikiego Zachodu, a etykieta wściekle przypomina pożółkłe tabliczki z listami gończymi, które widzimy w westernach.
Motyw „Dzikiego Zachodu” oparty na zbuntowanych osobowościach… całkiem niezły!
Gama ośmiu E-Liquidów, w której znajdziemy:
Billy dzieciak:
Butelka ta wydziela młode i ogniste perfumy, cukierkowy zapach (rabarbar/marshmallow), który całkiem dobrze odpowiada wizerunkowi młodego Outlawa!.
W przypadku wapowania jest to e-liquid, który nie ma dużej mocy, ale przy rezystancji 1.5 Ω przy 12 watach bardzo dobrze waporyzuje i ujawnia całe bogactwo swoich smaków.
Istnieje lekko kwaśna strona rabarbaru, którą łagodzi ptasie mleczko, które jest bardzo obecne w ustach. Te dwa składniki są doskonale i sprawiedliwie przywracane w ustach dla regresywnej przyjemności i muszą być karane powieszeniem!
Jessego Jamesa:
Zapach najpierw pachnie grillowanymi migdałami z orzechami pekan, może odrobiną orzeszków ziemnych, ale nie wyczułem śladu tytoniu. Czy historyczny przywódca gangu był zatwardziałym chciwym?
W waporyzatorze jest to raczej słodki smak zdominowany przez orzechy pekan, wśród obecnych owoców bardzo ukradkiem pojawia się jasny kolor tytoniu. Zrobiłem test z rezystancją 0.3 Ω do 30 watów i jest to e-liquid doskonale wspierający ciepło i wysokie moce.
Butch Cassidy:
Gdy otwieram butelkę, odkrywam niezwykle zielony płyn, piękną świeżość, która przypomina mi łąkę. Przez chwilę myślałem, że jestem Laurą Ingalls biegnącą z szeroko otwartymi ramionami podczas lotu (nie żartujemy, huh!). 😳.
Zbudowałem więc swoją rezystancję na wartość 1.2 Ω i przetestowałem do 14 watów. To jest granica, powinienem był postawić wyższy opór. Jednak przy 10 watach i 1.2 Ω odkrywamy bajeczny oryginalny płyn, pachnący, prawie cytrynowy bez obecności cytryny, jest całkiem wyjątkowy, ale jeśli lubisz atmosferę „zen”, nie wahaj się. Wątpię, czy rabuś sam był tak „zen”! 😆.
Kaktus, bambus i ogórek to główne nuty tego soku. Mięta prawie nie jest wyczuwalna po smaku, a raczej po świeżości. Subtelny letni zapach brzmi dla mnie prawie jak arbuz (przynajmniej takie jest moje osobiste odczucie).
Niespodzianka, która naprawdę mnie zainspirowała!
Urodzić się:
Nie można się mylić, znam tego „Naichez”! Pikantny, dziki, urzekający, kojarzy mi się ze znanym e-liquidem z oleju węża 😆 . Czy jest lepsza mieszanka, aby zilustrować dumnego apacza na wojennej ścieżce?
W zapachu wyraźnie widać cytrusy w cytrusach, ale może być też grejpfrut. Potem czuję nutę anyżu, a nie mięty, ale myślę, że mieszanka cytrusów i lukrecji musi trochę zmienić mój zmysł węchu. Z drugiej strony lukrecja wie, jak zachować dyskrecję, aby uniknąć porównania z e-liquidem z Wężem!
Tak więc sok działał subtelnie.
Na rezystancji 1 Ω nie zawahałem się zwiększyć mocy do 30 watów. Ten płyn dobrze się trzyma, a smaki są całkowicie zgodne z odczuciem węchowym.
Według mnie jest nieco słabszy niż „wąż” i dobrze działa, czapki z głów!
Mały koń:
Hej, oto kolejny, który dobrze znam! Ten zapach czerwonych owoców zdominowany przez jeżynę i to skojarzenie ze świeżą miętą przypomina mi słynny czerwony płyn o zapachu orzeźwiającej gumy do żucia.
Więc do testu, na 0.8 Ω, zaczynam od 20 watów. Mały błąd z mojej strony, bo ten sok jest znacznie mniej dozowany w mentolu niż jego odległy model.
Little Horse został zaprojektowany również po to, abyśmy mogli odkryć smaki owoców: Jeżyna musi być niezaprzeczalnie częścią tego płynu z czarną porzeczką, a może nawet wiśnią. Ale mięta, związana z tymi owocami, wzmacnia i ujawnia wszystkie aromaty.
To harmonijna całość, mniej mocna niż się spodziewałem, ale też gładsza. To spacer w zaroślach, słodycz, która ma swoją charyzmę i urzeka swoim urokiem.
Naprawdę doceniłem ten płyn, wapując go na rezystancji 1.2 Ω przy 13 watach.
Siedzący Byk:
Kiedy otwieram butelkę, zapach jest zaskakujący i… Ci, którzy znają się na spacerach po garridze, o delikatnym anyżowym zapachu kopru włoskiego, będą mieli wyobrażenie o smaku i atmosferze, w której się zanurza. Czy to zapach, który unosił się nad łąką Little Big Horn przed walką, stał się legendą łabędzi śpiew Siedzącego Byka i Custera?
Na rezystancji 1Ω w 16 watach płyn bardzo dobrze się rozchodzi i rzeczywiście w ustach mam ten lekki aromat, który wygląda jak dość orzeźwiający koper włoski.
Jeśli chodzi o Butch Cassidy, znajdujemy tę potężną mieszankę mięty / lukrecji, której prawie nie rozpoznajemy, ponieważ jest zmiękczona innymi owocami lub przyprawami (przypomina mi kiwi). Płyn, który emanuje młodością i przywodzi na myśl spacery na wsi.
Nieszczęście Jane:
Oto najpiękniejsza niespodzianka z tej serii! Czy jesteś chciwy? To dla Ciebie!
Kiedy otworzyłem fiolkę, pomyślałem, że otworzyłem piekarnik z hipnotycznym zapachem wilgotnego ciasta. Ale nie mogłem się doczekać...
Chęć wgryzienia się w to ciasto pcha mnie do zrobienia rezystancji 0.5Ω. Nie ma problemu, ustawiłem moc na 18 watów i tam rozpoczynam swoją degustację dla smakoszy.
W rzeczywistości jest naprawdę pyszny. Sok cukierniczy o smaku delikatnego domowego ciasta ze skórką z cytryny, wanilii i lekko słodki. Więcej nie trzeba mówić, smakosze nie muszą się wahać, ten sok będą smakować z ogromną przyjemnością, tak jak Calamity Jane delektowała się swoim ulubionym twistem!
Geronimo:
Sok dla najodważniejszych! Sok stworzony dla nieustraszonych wojowników, takich jak dzielny przywódca Apaczów.
W dniu, w którym testowałem ten e-liquid, byłem przeziębiony. Myśląc, że to zły pomysł, i tak chciałem wyczuć kierunek tej mieszanki…. Uff! Moje oczy wciąż pieką. 😯 Myślałam, że to eukaliptus, ale później uzyskałam potwierdzenie, że kryształy mięty są głównymi składnikami tej niezwykle mocnej mieszanki. Jednak oprócz oczyszczenia zatok i odświeżenia oddechu, w posmaku można delikatnie wyczuć lekką pikantność imbiru. Jeśli chodzi o Yuzu (która jest chińską cytryną), jej obecność jest konieczna tylko po to, by lepiej zaakcentować lodowy aspekt Geronimo.
Bez względu na Twój opór lub wybraną moc, zapiera dech w piersiach! Gorąco polecam ten płyn w przypadku zatkanych zatok, to na pewno!
Serdecznie dziękuję laboratorium Vapeurs de Provence za gościnność, życzliwość i profesjonalizm.
Dziękuję również za umożliwienie mi wykonania tych zdjęć i zaprezentowanie Wam tej bardziej niż obiecującej gamy e-liquidów, która powinna szybko przekonać najbardziej sceptycznych.
Nadzieję usłyszeć od ciebie.
Sylvie.i
