W przypadku tych Ekspresów z Edycji Specjalnej na lato 2021 roku postanowiliśmy zafundować sobie własne twarze!
Tak więc to Drużyna Vapeliera przekaże grilla. W ten sposób lepiej poznasz zespół barjotów, którzy zapewniają co najmniej jeden magazyn dziennie, każdego dnia, aby pomóc Ci w zakupach.
Mamy nadzieję, że oglądanie tych filmów sprawi ci tyle samo radości, ile my śmialiśmy się podczas ich kręcenia!
Życzę wszystkim udanego lata!!!
PAPAGALLO: Od archaizmu do papagalizmu
Na początku czasu był chaos, trzęsienie ziemi, burza. Potem przyszedł czas kwiatów, marzeń, człowieczeństwa. To właśnie w tym okresie (niemożliwym do datowania w naszej historii) Papagallo pojawił się na świecie w podziemiach zaginionej cywilizacji Zhardane.
Malutka istota, stała się silnym mężczyzną, zjadając kongenery swojej trzeciej linii po lewej stronie. Nie dopasowując się już do świata, w którym się urodził (związany z jego żarłocznym apetytem), został wyrzucony z głębin, by żyć na świeżym powietrzu naszej planety jako zwykły śmiertelnik.
Kochający pozafazowe rytmy i obdarzony mozarowskim uchem (jego wyrostek robaczkowy Ouidal jest bezpośrednio połączony z jego naturalnym systemem wydalania), postanowił obrać kierunek muzyczny, aby znaleźć swoje miejsce w tym świecie.
Zaczął od wydestylowania w trybie „Phantom” kilku dobrych pomysłów największym współczesnym muzykom. Po szepnięciu do ucha:
– Jerry Lee Lewis do gry na pianinie nogami.
– Jimmy Hendrix, aby wypełnić lukę między bluesem a modernizmem.
– Janis Joplin nigdy nie woskować.
– Andy Gibb jego fryzura w stylu „Roulemoutte” itp….
Kilka lat później sceniczny demon przejął ciało Papagallo. Imponująca budowa ciała (pół niedźwiedź/pół pancernik), dość brutalna zręczność, a także rozmiar i kiełbasa 12 palców (specyfika zhardowska) nie pozwoliły mu wybrać ulubionego instrumentu: harfy żydowskiej.
Wrócił do gitary basowej, myśląc, że łatwiej byłoby grać na instrumencie, który ma tylko 4 struny. Po tym, jak był częścią Zhu Zhu Pets (treningu japońskich chomików), został technicznym dla młodego zespołu w Los Angeles i prowadził autobus zespołu hardrockowego. Po nocy spędzonej na piciu zdecydował się zasiąść za kierownicą (pomimo 12 gramów krwi w alkoholu), aby dołączyć do kolejnej szwedzkiej randki satanistycznego kwartetu.
Następnego dnia, dzięki największemu zbiegowi okoliczności, zwolniło się miejsce w kalifornijskiej grupie Metallica. Papagallo postanowił puścić kierownicę, która o dziwo tkwiła w jego brzuchu (historia jest niejasna co do tego szczegółu), aby spróbować szczęścia. Ale ich ówczesny impresario (Mahatma Oliver Charlotte) kategorycznie odrzucił jego kandydaturę. Uznał, że gra Papagallo jest zbyt melodyjna i niewystarczająco oparta na szmerglu.
Zdeterminowany, by wybić się muzycznie, odłożył baloche (Zhardianie zawsze noszą w sobie swój ekwipunek podróżny) na terytorium galijskim, a zwłaszcza w Bordeaux. Po splądrowaniu wszystkich winorośli w regionie, aby dojść do formy i wyrzuceniu z siebie całej złości, która w nim tliła się (lubi niszczyć), stał się właścicielem Szczęśliwy królik. Kawiarnia-koncert specjalizujący się w muzyce neofazowej.
Po wykonaniu przechodzącej gwiazdy zatrzymał się jak bretoński Hiszpan przed piosenką o proroczym tytule: „Zakochałem się w papierosie”. Nie mając perspektywy na wartość tekstu, zdecydował się zanurkować, pośladkami najpierw, w lizaka raka. Paląc jak strażak, wykrztusił sobie płuca (dosłownie) podczas wieczoru z grzybami halucynogennymi w kuchni swojego skromnego lokalu. Niestety, opary wydobywające się z jego sprzętu do oddychania zapaliły pieczone kurczaki (które były tego wieczoru w menu) i budynek spłonął w ciągu kilku minut.
Policja próbowała go złapać w związku z 342 ofiarami śmierci wieczoru. Odważny jak diabli i decydując się wziąć udział w tej katastrofie, uciekł.
Zdegustowany, zapadł w stan hibernacji, wspomagany przez swoją półniedźwiedzią stronę, na około trzydzieści lat. Zbudził go niejaki CC, potężnymi uderzeniami miotacza ognia w genitalia (najmniej gęsta strefa anatomiczna, by dotrzeć do włókien nerwowych mózgu u Żardyjczyków) i zaproponował mu wejście w religię przeciwko papierosom przez propagowanie wapologii.
Historia pokaże, czy ekosystem vapologiczny zwycięży, ale pewne jest to, że niektórzy profesjonalni aktorzy w tym środowisku tajemniczo zniknęli po tym, jak zostali zaproszeni na kolację do jego ulubionej restauracji: The Fucking Blue Boy.
Źródło: Wikimerdia