Świat bez dymu
Wraz z planowanym zniknięciem zaciągnięć w 2024 r., czy to we Francji, czy w wielu innych krajach, wapowanie traci, niezależnie od tego, co myśleć o samym przedmiocie, potężną dźwignię perswazji w stosunku do bardzo szerokiej populacji palaczy pozostałych do nawrócenia. Było to proste, dyskretne i ostatecznie bardzo edukacyjne urządzenie do wapowania.
W obliczu zakazu główni gracze na rynku waporyzacji nie pozostali bierni i opracowali nową generację produktów, które zostały maksymalnie uproszczone, ale spełniają wymogi przyszłego prawodawstwa. Przemysłowcy, likwidatorzy, wszyscy podjęli ten temat i trzeba przyznać, że większość propozycji, które mieliśmy w rękach, była przekonująca. Trzeba było jednak giganta, aby zaoferować radykalny produkt, skierowany rzekomo do palaczy i przełamujący lawinę kapsułek dostępnych na rynku. Produkt prawie prosty jak puch, ale korzystający z całej technologii zdobytej przez wiele lat istnienia. W ten sposób Aspire oferuje nam dzisiaj Nexi Jeden.
Nie prezentujemy już marki, prawda? Skupmy się więc na kilku gramach pomysłowości tego nowego zestawu produktów, który zmieni zasady gry w branży waporyzacyjnej.
Koncepcja jest podstawowa. Aby zebrać palaczy pojedynczo, potrzebujesz produktu, który ich nie zdezorientuje. Zatem specyfikacje pojawiają się same. Potrzebujesz małego, lekkiego przedmiotu, który wyglądem i wymiarami będzie przypominał prawdziwego papierosa. Nexi One nie powinien szokować ani zakłócać nawyków miłośników palenia tytoniu, nie jest od tego, ma ich ratować.
Potrzebujesz także czegoś seksownego, łatwego w użyciu. W tym celu Aspire wykorzystał system uszczelnionych wkładów, przenoszący płyn w zbiorniku wyposażonym w niezbędny opór i dodał power bank, aby móc przechowywać Nexi, gdy nie jest używany, i jednocześnie się ładuje! Wszystko, co musisz zrobić, to naładować power bank, gdy jest pusty i wyruszasz na przejażdżkę. Po opróżnieniu wkładu wystarczy go wyrzucić i zastąpić innym. Jesteśmy na znanym terenie, ale nie ma potrzeby wymyślać koła na nowo, jeśli dobrze się kręci.
Mamy oczywiście narzędzie MTL, czyli działające w trybie inhalacji pośredniej, aby jak najbardziej zbliżyć się do analogowego papierosa. Co więcej, przy zaciągnięciu wykonano specjalną pracę, aby jak najdokładniej naśladować papierosa. Nie sposób nie wspomnieć także o odpowiednim balansie smaków i pary, aby nie dezorientować początkującego użytkownika oraz o bardzo rozsądnym wyborze dwóch poziomów nikotyny: 12 i 20 mg/ml. Zajmujemy się produktem przeznaczonym dla dorosłych palaczy, który ma umożliwić im dostęp do wapowania, a nie obiektem cyrkowym używanym na placu zabaw w celu zaimponowania galerii!
A skoro już o tym mowa, ponieważ palacze są uzależnieni od tytoniu, są to rzeczywiście aromaty tytoniowe (przepraszam, klasycznie, zawsze mam problem z hipokryzją instytucji) które są proponowane. A ponieważ jesteśmy w Aspire, a nie w Mémé, jest ich 12! Nie jeden, dwanaście!
To główne zasady, przejdźmy do kształtu i wymiarów.
Po pierwsze, jest wygląd. Power bank jest mały, ma 93 mm wysokości, 25 mm szerokości i 12 mm głębokości. Razem z Nexi w środku całość waży 33.20 g! Dość powiedzieć, że nie ma żadnego problemu z noszeniem go w kieszeni dżinsów, damskiej torbie czy wewnętrznej kieszeni garnituru. Zastosowany materiał to tworzywo sztuczne, które jest bardzo miękkie w dotyku i sprawia wrażenie naprawdę trwałego. Pod względem wzorniczym funkcja tworzy formę, nawet jeśli nie przeszkadza to w pewnym seksapilu ze względu na małość przedmiotu, jego miękkość w chwytaniu i te miękkie kształty.
„Papieros” jest bardzo bliski temu, co chce zastąpić. Przy długości 89 mm, 84 mm dla zwykłego M*rlb*ro i średnicy 9 mm zamiast 8 mm dla C*mel, to więcej niż zbliża się do wymiarów oryginalnego kija Cancer, pasuje ich! A całość waży 13.3 g, pełny nabój…. wyzwanie sprostało znakomicie.
Uczucie w dłoni jest idealne. Wzdłuż korpusu papierosa wyczuwamy wypukłe wypustki, które łagodzą jego chwyt, imitując bibułkę zszytego papierosa, gwarantując jednocześnie dobry chwyt. Bardzo szybko przyjmujemy pozycję palca wskazującego/środkowego, charakterystyczną dla naszych lat wędrówek z paleniem lub trzymania „papierosa w ustach” podczas pracy.
Krótko mówiąc, sukces! Niektóre ponure umysły mogą sprzeciwić się dwóm rzeczom:
„Znamy format papierosów, od tego zaczęliśmy”. OK, ale to było 15 lat temu, tato, i była to prehistoria wapowania! Technologia poczyniła ogromne postępy i później zobaczymy, że jeśli chodzi o wapowanie, jesteśmy bardzo dalecy od e-papierosów z czerwoną końcówką z przeszłości. A potem się ładuje!
„Kopiowanie projektu papierosa nie jest fajne”. Spokojnie, ja też, lubię piękne mody z atosami, które można przebudowywać. Ale nie jesteśmy grupą docelową, przyjacielu. Tutaj celem jest palacz! I mając to na uwadze, powtarzam, jest to sukces!
Wszystko występuje oczywiście w różnych kolorach, które pokazuję poniżej:
Power bank o pojemności 400 mAh przyjmuje prąd ładowania o natężeniu 550 mA, co oznacza, że ładowanie od 0 do 100% zajmie około 45 minut. Bateria, a właściwie papieros, zawiera 60 mAh, która ładuje się prądem 1 A za pomocą magnetyzmu, co wystarczy, aby ją zrewitalizować w kilka minut.
Wkłady mieszczą 1.7 ml płynu i mają idealną do tego celu rezystancję niklowo-chromową 1.6 Ω. Szczególną pracę włożono w smaki, które pozwalają wykorzystać moc Nexi One do perfekcji.
Oczywiście wybrano automatyczne ssanie, doskonale zarządzane.
W chipsecie urządzenia współistnieje cała bateria zabezpieczeń. Wystarczająco, aby wapować w całkowitym spokoju ducha. Ten sam chipset, bardzo mały, ponieważ jest dołączony do baterii, zapewnia mocny i precyzyjny waporyzator MTL, jak widzieliśmy, ale bardzo skupiony na smakach w połączeniu z płynną solą nikotynową opracowaną wyłącznie do tego celu.
Jak więc waporyzuje? Cóż, do perfekcji w tego typu ćwiczeniach. Mogliśmy sobie wyobrazić, że Aspire się nie pomyli, chińska marka od lat gwarantuje pierwszorzędną jakość produktów. Ale trzeba powiedzieć, że mamy też swój udział w niespodziankach:
- Hit jest bardzo obecny, dzięki zastosowaniu nikotyny uwalnianej jak papieros.
- Automatyczne ssanie jest idealne. Umożliwia pociągnięcie bardzo mocno lub delikatniej, w zależności od kontekstu.
- Bateria o pojemności 60 mAh wystarcza na ciągłe wapowanie przez około 5 minut. Jak papieros!
- Objętość pary jest idealna i odpowiada objętości dymu z papierosa, ani więcej, ani mniej.
- Losowanie jest pod każdym względem podobne do papierosa.
- Nie zapomniano o smakach, o czym przekonamy się poniżej.
Nie ma prostszego
Pozostaje tylko wspomnieć o jednej rzeczy: cenie! Zestaw startowy zawierający sam power bank i baterię będzie kosztować 19.90 euro (cena publiczna). Wkłady są sprzedawane w opakowaniach po trzy sztuki i kosztują 9.90 euro, co oznacza, że wkład kosztuje 3.30 euro, co odpowiada około piętnastu papierosom. Nawet cena została zoptymalizowana!
Profesjonaliści, ten produkt znajdziesz na DYSTRYBUCJA ACL
Ludzie, coś mi mówi, że już wkrótce wszędzie znajdziecie ten produkt!!! A więc, w ramach przygotowań, może wybierzemy się na wycieczkę po smakach?
Od prehistorii do przyszłości.
Klasyczna blondynka
Ciekawy. Dość neutralna amerykańska mieszanka ze skórzanymi nutami.
Mocny w hitach i sensacjach. Prawie jak cygaretka.
Można wapować kiedy tylko chcesz, przez cały dzień. Łatwe do oswojenia.
Dobry ! 4.6/5 
Klasyczny karmel
Tutaj znajdziemy Klasyczny Blond z subtelną nutą twardego karmelu.
Bardzo lekka nuta cukru, prawie jak marka wielbłąda.
Bardzo tytoniowy z dodatkiem wystarczającym do zapewnienia degustacji.
Doskonały ! 5.0/5 
Klasyczna wiśnia
Zadziwiająca mieszanka dość łagodnego blond tytoniu i raczej świeżej wiśni.
Wiśnia nadaje zaskakujący, pikantny akcent.
Niedaleko mentolu o subtelnym owocowym smaku.
Dobry ! 4.6/5
Klasyczny kubański
Gorzkie i głębokie, cygaro jest we właściwym miejscu!
Niosąc nuty ziemiste i kawowe, emuluje Montecristo #3, całkiem słodki.
Idealna alchemia dla miłośników spokojnej siły.
Doskonały ! 5.0/5
Klasyczna truskawka
Bardzo przyjemna do wapowania po południu, ta mieszanka tytoniowo-truskawkowa jest dobrze zbilansowana.
Tytoń jest słodki, truskawka też, ale dodaje trochę uzależniającej słodyczy. Wapować bez głodu lub bez końca.
Bardzo dobrze! 4.8/5 
Klasyczna limonka
Tytoń staje się lekki i pozostawia wspaniałą ekspresję dzięki hojnemu duetowi żółtej i zielonej cytryny.
Mieszanka charakteryzująca się wyważoną świeżością jest wybuchowa w ustach.
Bardzo udany dla miłośników cytrusów!
Bardzo dobrze! 4.8/5
Klasyczna mięta
Dla tych, którzy tęsknią za mentolowymi papierosami.
Prawdziwa perełka, przede wszystkim blond, ale z dodatkiem mieszanki mięt, pieprznej, ale delikatnej na podniebieniu.
Bardzo wiarygodne i dobrze zrobione.
Bardzo dobrze! 4.8/5
Klasyczny orzech laskowy
Tytoń z Wirginii, ostry i przekonujący, połączony z nutami orzechów.
Całkowity sukces z piękną harmonią pomiędzy obydwoma elementami.
Idealny na cały dzień dla osób palących złożone tytonie.
Doskonały ! 5.0/5
Klasyczna pistacja
Mocna i bezkompromisowa Virginia, która elegancko łączy się z przejrzystą nutą pistacji.
Mocny w działaniu i bardzo przyjemny w wapowaniu, oferuje bardzo przypominającą papierosa alternatywę dla Classic Noisette, oferując idealny kompromis dla smakoszy i wytrawności.
Doskonały ! 5.0/5
Klasyczne jabłko
Pikantny i pełen energii, połączenie domowego blondu i zielonego jabłka.
Bardziej miękki niż się wydaje, jest przekonujący i całkiem pyszny.
Na próbę, na letnie popołudnia.
Bardzo dobrze! 4.8/5
Klasyczna wanilia
Najbardziej pobłażliwy produkt skupia się wokół wanilii Ilienne i domowego blondu.
Zbilansowany przepis może być wapowany w chwilach wykwintnych smakoszy, idealny do espresso, npn mała słodka chwila, bardzo istotna i miła.
Doskonały ! 5.0/5
Klasyczna Wirginia
Zachwycający Virginian z charakterem i surowością, jakiej oczekujemy.
Bardzo ujmujący, łatwo nadaje się do całodziennego wapowania.
Być może najbliższy prawdziwemu papierosowi.
Doskonały ! 5.0/5
Jajko Krzysztofa Kolumba!
Ostatecznie sukces nie jest rzeczą złożoną. Wystarczy połączyć materiały zaprojektowane przez użytkowników i wyprodukowane z mistrzostwem oraz naprawdę przemyślanymi smakami z bardzo jasnym celem. Celem jest tutaj przekonanie niechętnych palaczy. Szczerze mówiąc, nie widzę, jak mogliby dłużej opierać się syrenom wapowania!
Nexi One zadaje potężny cios, nie mniej spodziewaliśmy się po Aspire, ale przede wszystkim trafia we właściwe miejsce. Nie jest to materiał dedykowany tym, którzy są już przekonani o zaletach wapowania, ale raczej tym, o których zbyt długo zapomniano, palaczom, aby umożliwić im łatwe rzucenie palenia, co nie sprzeciwia się uzdrowieniu i przyjemności!
Nie wiem, czy zauważyłeś, ale Nexi nazywa się „Jeden”, co prawdopodobnie oznacza, nawet jeśli nie jestem wtajemniczony w tajemnicę Bogów, że rodzina ma się później powiększyć. . Podobnie taki sukces w kontekście, w którym waporyzacja cierpi z powodu ataków władz publicznych, a nie jest zachęcana tak, jak powinna, będzie niewątpliwie naśladowana i wyraźnie możemy zaobserwować pojawienie się nowej generacji produktów mających przekonać palaczy. „Oni” skopiują tę koncepcję, to pewne. Czy oni też to zrobią? Historia pokaże…
Minęło dwanaście lat odkąd zmieniłem i 3 dni odkąd wapowałem na Nexi One tylko na potrzeby testu. Jako zapalony vaper ani razu nie poczułem się ukarany. Możliwe zatem, a nawet prawdopodobne, że Nexi znajdzie fanów także wśród zatwardziałych waperów!
OGÓLNA OCENA WAPELIERA: 5/5 
- Wreszcie narzędzie przeznaczone dla palaczy!
- Aspiruj do jakości wykonania.
- Oszałamiające smaki wokół klasyki.
- Rewolucja w wspomaganiu rzucania palenia.
- Naprawdę przydatne poziomy nikotyny.
- Nic z niczego!
(c) Prawa autorskie Le Vapelier SAS 2014 – Dozwolona jest tylko pełna reprodukcja tego artykułu – Wszelkie modyfikacje jakiegokolwiek rodzaju są całkowicie zabronione i naruszają prawa wynikające z tego prawa autorskiego.
